2007-10-13 - 2007-11-12
Podróż Australia - z wizytą w koalkowie
samolot miasto statek przyroda rozrywki góry park narodowy plaża samochód jeziora wyspa morze nurkowanie windsurfing żagle romantyczna hotel kajaki zwyczaje wieś camping schronisko hostel
Opisywane miejsca:
(14674 km)
Typ: Blog z podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...dobrze jest zajrzeć po latach w kolumberowe dzieje ... :-) ...
-
Świetna relacja.
Trafiłam na nią przypadkowo.Tekst pełen humoru.
Dziewczyno trafiłaś na to,o czym ja marzyłam!!
Czyli Uluru w deszczu.
Widziałam to tylko na pocztówkach.
Ciesze się,że spełniłaś swoje marzenia i zyczę Ci kolejnej wyprawy do Australii!
Pozdrawiam-) -
już trochę przeczytaliśmy, jutro ciąg dalszy...
-
opisy i zdjęcia cudowne na jedne odwiedziny za mało czasu, jeszcze tu wrócę.....
-
Podróż marzenie! Jak u mnie - jeszcze nie zrealizowane. Wprawdzie miałem okazję być w Australii, ale była to podróż służbowa (tylko Sydney i Melbourne) i w dodatku ponad 30 lat temu. A widzę, że Sydney zmieniło się nie do poznania... Cóż, może uda się kiedyś jeszcze tam wrócić i zobaczyć trochę pięknej tamtejszej przyrody. Za ciekawą i barwną relację należąłby się dodatkowy plus (+). Pozdrawiam.
-
Cudowna relacja!!!! Lecimy z mężem, córeczką i mamą za 5 dni i jak gąbka chłone wdszystkie opisy wypraw po Australii:)))
-
Dziękuję za wszystkie komentarze :) Mam ostatnio niewiele czasu, więc i na odwiedziny kolumberowe go nie starcza, ale obiecuję nadrobić po powrocie z wakacji, czyli w długie jesienne wieczory :) A tymczasem pozdrawiam :)
-
Trochę z humorkiem, trochę z pazurkiem, świetnie się połyka tą relację. Dla mnie podróżą marzeń jest Nowa Zelandia, kilka dni temu zakupiłam bilet. Chciałam lecieć Emirates ale może dobrze się stało, że będzie to jednak Singapore. Ogromny plus za fotorelację i czekamy na więcej!
-
Genialna podróż! Przeczytane, teraz będzie systematycznie oglądane i plusowane :) Pozdrawiam
-
podróżmarzeń, chyba dla każdego :)
-
Swietnie sie Twoj tekst czyta! W paru miejscach nasze trasy sie przeciely a nawet pokryly :-) Czytam na raty i jeszcze do Ciebie wroce...
-
:) dawaj jak masz, chętnie popatrzymy. REGi to są te numerki samolotów ( takie numery rejestracyjne, np. A6-EMS, jak Wasz 777 miał).
-
Hahahaha nie wiem o czym do mnie rozmawiasz ;)))))) Ale jeśli samoloty tak Cię kręcą, to mam w archiwum jeszcze trochę zdjęć samolotowych, np. Virgin Blue, AF czy Aeropostal, tylko będę musiała poszukać :)
-
cóż, pozostało mi tylko zapytać o REGi samolotów i już wiem wszystko :))) nie, nie martw się, to tylko żarcik :)
-
ooo, teraz wiem wszystko :) dzięki, A 340-500 nie leciałem jeszcze, DHC też nie . 777 i Airbusy i tak wygodniejsze niż 747 stare.
-
@Voyager - czułam się nieprecyzyjnie i nieco sklerotycznie, odświeżyłam więc wiedzę o biletach i dokładnie to było tak:
POZ - MUC: De Havilland DHC-8 400 Series - megawygodny :)
MUC - DXB: Airbus Industrie A330-200 - średnio wygodny - puszka na sardynki :)
DXB - BNE: Boeing 777-300 - średnio wygodny - puszka na sardynki
SYD - DXB: Airbus Industrie A340-500 - mega niewygodny, za dużo siedzeń nastawiali
DXB - MUC: Airbus Industrie A330-200 - średnio wygodny
MUC - POZ: De Havilland DHC-8 400 Series megawygodny :)
Ufff przepraszam za wcześniejsze wprowadzenie w błąd, kajam się i do stóp padam :) -
Dziękuję za wszystkie plusiki :)
-
wow jestem pod wrażeniem i relacji i zdjęć! wspaniała podróż:) pozdrawiam!
-
dzięki, już oblookane :)
-
Na specjalne życzenie - to co mamy z podróży w tę i z powrotem. W drugim wpisie :)
-
dawaj, czekam :) ale ATR tak daleko nie doleci :)
-
W ATRze mogliśmy niemal całkowicie rozprostować nogi, co w Airbusach emirackich było niemożliwe. Więc na tyle wygodniej :)
Poszukam zdjęć, może gdzieś mam... -
A 330 i A 340 wygodniejsza niż stare 747, jak lecisz krótko to w ATRze wygodnie, a jak długo to w niczym :)
Może w pierwszej klasie w A 380 by było fajnie :)
W starych 747 jest sporo mniej miejsca, niestety względy ekonomiczne. Jakieś fotki tych maszyn masz ? -
Aaa w jedną stronę lecieliśmy A-330, wracaliśmy A-340. Oba niewygodne, z tym, że w tym powrotnym siedzenia rozkładały się tak, że pasażerowi siedzącemu za rozłożonym siedzeniem jego kawałek wbijał się w kolana...
-
A-330. Niewygodny, bo napakowali tych miejsc maksymalnie dużo, na lotach długodystansowych powinny być ostrzejsze regulacje w tym względzie... a już więcej miejsca na nogi mieliśmy w Lufthansowym ATR, którym lecieliśmy do Monachium :)
-
A 340 niewygodny ? A jaki Ci się podobał samolot pod względem wygody ?